Według ekspertów średnia cena warzyw i owoców w ostatnim roku wzrosła aż o 56%[1]. Jednym z powodów jest spadek plonów. Jednocześnie, w Polsce co roku zamykanych jest kilkadziesiąt nadbałtyckich plaż, ze względu na zakwit sinic, które wpływają na powiększanie się stref martwych w Morzu Bałtyckim. Obecnie to 18% powierzchni dna morskiego, a ilość powierzchni niedotlenionych szacuje się na 28%. Stanowi to realne zagrożenie dla zwierząt, roślin i człowieka. Jak te zjawiska można powiązać ze stanem polskich gleb, którego koszt ponosimy wszyscy?

Według ekspertyzy opracowanej przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa ponad 60% polskich gleb jest zakwaszonych. Oznacza to, że coraz mniej gleb stwarza odpowiednie warunki dla wzrostu roślin. Potwierdzają to dane z GUS-u, które wskazują, że przykładowo w województwie podkarpackim, 30% gleb ma odczyn bardzo kwaśny, a 32% kwaśny[2]. Przekłada się to na mniejsze plony i konieczność intensywniejszego nawożenia nawozami wieloskładnikowymi.

– ­­Należy pamiętać, że skutki zakwaszonych gleb nie wiążą się tylko z ekosystemem glebowym. Cały ekosystem na Ziemi to naczynia połączone. Gdy jeden element zawodzi, całość przestaje odpowiednio funkcjonować. Związki azotu i fosforu pochodzące z nieprzyswojonych z powodu zakwaszenia gleb nawozów, które przedostają się do Morza Bałtyckiego czy wód śródlądowych, mają negatywny wpływ na liczbę poławianych gatunków, wpływają też na pojawianie się sinic. O ile zamknięcie kąpieliska w miejscu wypoczynku to niedogodność, to mniejsza zawartość składników odżywczych w produktach rolnych wpływa bezpośrednio na kondycję i samopoczucie nas wszystkich. Parafrazując powiedzenie „W zdrowym ciele zdrowy duch”, możemy powiedzieć, że „zdrowe gleby to zdrowi Polacy” – mówi Monika Piątkowska, Prezes Izby Zbożowo-Paszowej.

Zły stan gleb a koszt żywności

Koszt zakwaszonych gleb jest zatem podwójny: dla zdrowia i portfela.  Uprawy wzrastające na takich gruntach są bardziej podatne na skutki suszy. Takie gleby nie są w stanie utrzymywać odpowiedniej ilości wody w okresie silnego wzrostu roślin, dlatego w przypadku suszy rolnicy narażeni są na straty. To, w połączeniu z mniejszymi plonami oraz większymi kosztami upraw, przekłada się na ceny produktów rolnych. W kontekście inflacji problem ten jest coraz bardziej odczuwalny dla każdego z nas.

– Początkowe koszty ponosi przyroda. Z powodu zakwaszenia gleb spada przyswajalność nawozów, w niektórych sytuacjach nawet o 70 proc., co skutkuje między innymi mniej obfitymi plonami z jednej strony oraz zanieczyszczeniem wód śródlądowych i Bałtyku z drugiej strony. Ma to też wpływ na branżę rolniczą. Szacuje się, że z powodu zakwaszonych gleb rolnicy co roku tracą tylko w efekcie mniejszych plonów i niskiej efektywności nawożenia ponad 6 mld złotych. Im bardziej kwaśne gleby, tym więcej potrzeba innych nakładów, aby zebrać oczekiwane plony. Dlatego w interesie konsumentów jest poprawienie stanu polskich gleb mówi Marek Krysztoforski, ekspert ds. Wspólnej Polityki Rolnej.

Rozwiązaniem poprawa jakości gleby

Wprowadzenie odpowiednich działań prowadzących do regeneracji gleb może mieć pozytywny wpływ na faunę i florę oraz życie codzienne człowieka. Mogą one zwiększyć produkcję i poprawić jakość żywności, poprawić jakość wód, a także wpłynąć na wzrost bioróżnorodności. Właśnie te cele połączyły 14 organizacji i instytucji związanych z ochroną środowiska, rolnictwem zrównoważonym i produkcją żywności w koalicję na rzecz zdrowych gleb w Polsce. Koalicja podkreśla konieczność powszechnych, ogólnokrajowych działań jako warunku koniecznego osiągnięcia celu jakim jest odkwaszenie gleb.

Jednym z nich jest regeneracyjne wapnowanie gleb, które zostało umieszczone przez organizację WWF w „Podręczniku z zakresu praktyk rolniczych przyjaznych środowisku Morza Bałtyckiego”. Wpływ na zmianę opisanej sytuacji mogą mieć między innymi władze lokalne w gminach i powiatach oraz władze na poziomie centralnym, które powinny zachęcać rolników do podejmowania systematycznych działań na rzecz odkwaszania gleb.

Ważne jest, by w działania na rzecz gleby włączyli się wszyscy, a pierwszym krokiem jest zwiększenie świadomości Polaków i edukacja w zakresie roli gleby i jej wpływu na ekosystem, żywność czy nasze życie. Dlatego do ochrony gleb zachęcamy wszystkich, zwłaszcza rolników, aby odkwaszali swoje pola i dbali o glebę, stanowiącą jeden z kluczowych zasobów warunkujących naszą egzystencję. Tylko w ten sposób możemy poprawić stan gleb w Polsce i na świecie. – apeluje dr Tomasz Niedziński, Prezes Fundacji Grunt od Nowa.

Jak wskazują rolnicy i ekolodzy, całościowe odkwaszenie gleb w Polsce możliwe jest nawet w ciągu 5 lat. Kluczowe jest tu nastawienie na objęcie programem wszystkich zakwaszonych, a nie tak jak w dotychczasowych działaniach, tylko wybranych gruntów ornych. Równie istotne jest także podniesienie świadomości na temat korzyści płynących z odkwaszania gleb oraz zapewnienie wsparcia dla tego procesu.

Rys. Udział gleb kwaśnych w Polsce IUNG PIB3

Źródło: Łysiak i Smreczek, opracowanie własne, 2017, IUNG PIB Puławy

[1] https://forsal.pl/gospodarka/inflacja/artykuly/8683785,bronisze-ceny-warzyw-w-rok-wzrosly-o-557-proc.html

[2] https://forsal.pl/gospodarka/inflacja/artykuly/8683785,bronisze-ceny-warzyw-w-rok-wzrosly-o-557-proc.html